poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Poznajemy kolejne zwyczaje

Postanowiłam oddać się lekturze książek o zwyczajach ślubnych, by być na bieżąco z wszystkimi tradycjami i przesądami i czegoś nie pominąć. Moje nowe odkrycia to...
Biała koszula
niedospialek
Według staropolskiego zwyczaju w dzień przed ślubem Młoda Panna odwiedza dom rodzinny Narzeczonego i ofiarowuje mu koszulę (własnoręcznie wykonaną), którą on musi wykupić - to niestety zwyczaj, który nie będzie zrealizowany u nas,  bo ani nie utkam, ani nie uszyję ani nie pojadę do domu R dzień przed ślubem... :) Ale jest jeszcze inny zwyczaj związany z koszulą i to zwyczaj śląski. Młody obdarowuje koszulą (ważne: nową!) Młodą, a ta wspólnie ze Starościną wykorzystuje ją podczas czarów, sprawdzając jak duże jest uczucie Młodego. Żeby to sprawdzić zawija się w koszulę kwiaty, łodygi i liście niedośpiałka, ugniata się i sprawdza jaki wypływa sok. "Jeśli kropla była czerwona, będziemy mąż i żona, jeśli zielenista, miłość chwastem zarasta, jeżeli całkiem biała, to miłość uleciała" Fajne, tylko skąd tego niedośpiałka wytrzasnąć?
Podwiązka
Podczas wesela w dawnej Polsce, często dochodziło do licytacji podwiązki, ten który zaoferował najwyższą sumę stawał się właścicielem.
Nierzadko Panna Młoda cięła podwiązkę, ofiarowując jej kawałki kawalerom z życzeniami, by szybko stanęli na ślubnym kobiercu. To może być fajne i zabawne. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz