Po raz pierwszy nie wiem co napisac. A mam wielka chec by sie do Was odezwac. Wiec mowie Wam "czesc'. Fajnie, ze jestescie. Jak sie macie? :) Bo u mnie...
Ostatnie dni spedzam spokojnie w warszawskim mieszkaniu. Wprawiam sie jako pani domu. Wczoraj ugotowalam po raz pierwszy w swoim zyciu zupe gulaszowa. Wyszla pycha! R stwierdzil, ze to najlepszy wyrob mojego autorstwa jaki mial okazje jesc. Dobry przepis mi sie trafil :)
W piatek czeka mnie tomografia, wyniki beda w poniedzialek. Stresssuje sie tym bardzo. Tak w ogole to ciagle sie stresuje tym co bedzie i jakos nie umiem tworzyc pozytywnych scenariuszy. Musze sobie to wszystko przepracowac, bo inaczej zwariuje ja i wszyscy dookola mnie. Trudny jest powrot do normalnosci. Ba smiem zadac pytanie czy normalnosc kiedykolwiek powroci?
Ja wierzę, ze będzie dobrze i Ty też masz tak myśleć. W innym wypadku przestanę tu zaglądać. Na przełomie stycznia i lutego niespodzianka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńM.M.
Jestem z Tobą Moniczko, myślami, modlitwa i nadzieją na lepsze...
OdpowiedzUsuń