Wczoraj wydarzyło się coś niesamowitego... Założyłam suknię, dopasowałam bolerko, przyłożyłam woalkę i oczy zaszły mi mgłą. Kolejny raz, ale tak naprawdę pierwszy raz w ciągu ostatniego półrocza poczułam, że to JA niebawem będę Panną Młodą, że to właśnie JA wyjdę za mąż za R. Kurcze to JA.... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz