czwartek, 6 stycznia 2011

Wsiąść do samochodu ....

W dobie szeroko idących zmian, które dokonują się w moim życiu postanowiłam zająć się tematem, który jest prosty, mało skomplikowany i nie wymaga mojego dużego zaangażowania. Poszukuję obecnie inspiracji na temat - czym do ślubu? W jakie cztery koła warto zainwestować by urozmaicić ten dzień?
Opcji jest kilka. Można samochód wypożyczyć, od kogoś pożyczyć, kupić bądź jechać własnym :) Jeśli chodzi o typy samochodów, to wybór jest jeszcze bardziej skomplikowany. Możliwości są tak różne, że trudno się na coś zdecydować. Najciekawsze opcje przedstawiam Wam poniżej. Patrząc od strony kosztowej, to ostatnia inspiracja w moim przypadku byłaby możliwa i najtańsza, a w dodatku tak oryginalna, że szok w oponach :)  Która opcja Wam wydaje się najodpowiedniejsza? Wasze propozycje również mile widziane :)
http://www.limohirerotherham.co.uk/rotherhamweddingcars.htm

http://www.netkobiety.pl/t12921.html    

http://connect.in.com/free-car-media/photos-1-1-1-1eac78100fc9fbd948259661a8c425a5.html

   http://cinapig.com/2009/02/09/skid-loader-as-wedding-car-on-changsha-street/









2 komentarze:

  1. Hihi
    Chcialabym zobaczyc, jak sie ladujesz na spychacz w sukni z kolem :)
    A nie myslalas o wozie? Strasznie fajnie sie jedzie do slubu duza grupa!

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze możemy od wujka traktor pożyczyc i furę ;p

    OdpowiedzUsuń