wtorek, 21 września 2010

Biegnie, biegnie - ucieka

Do znudzenia będę to powtarzać, czas leci, czas leci, czas leci !!! Nie wiem czy to tylko moje złudzenie ale jakoś wydaje mi się, że zaczyna biec coraz szybciej. Za 20 dni będzie nas dzieliło już tylko 200 od ślubu. Szok! Trzeba się powoli zaczynać ogarniać z kolejnymi tematami. I tak, dziś udało mi się podjąc kolejną ważną decyzję. Zapisałam nas na kurs przedmałżeński. Wiem, wiem - trudna sprawa. :) Mam tylko nadzieję, że tym razem uda nam się w nim uczestniczyć. :) Wybór padł na kościół o. Dominikanów na Freta. Słyszałam wiele pochlebnych opinii na temat tego szkolenia  i liczę na to, że się nie zawiodę. Co więcej,  wiele sobie obiecuję po tych kilku godzinach. O tym jak było i czego nowego się dowiedziałam poinformuje Was dopiero pod koniec listopada.
Swoją drogę fajnie byłoby prowadzić takie kursy. Zrobić ćwiczenia z komunikacji, z planowania, może i z kreatywności. Ciekawy temat, uczestnicy mogą być pozytywnie nastawieni. Hmm chyba musze to przemyśleć :)

1 komentarz:

  1. Ja chodziłam do Kościoła Św. Anny i poza tym, że było mnustwi ludzi, to było naprawdę super.

    A propo chęci prowadzenia taki spotkań, u mnie na parafi ksiądz szuka chętnych, więc jak by co mogę podać namiary :)

    OdpowiedzUsuń